Zestaw biżuterii sutaszowej AGA
(jaspis oceaniczny podbarwiany, turkus rekonstruowany, koraliki szklane, sutasz, metal bezniklowy)
Pierwszy po dwuletniej przerwie. Bardzo długo go robiłam. Mam nadzieję, że następny pójdzie szybciej. Produkcji nie uruchamiam, ale uzbierała mi się całkiem spora kolekcja kamieni, aż żal patrzeć jak się marnują.
/1406001-007/
Ciepły sweter dla mojego dziecka, zrobiony tak, żeby się mieścił pod płaszczem. Pod szyją wyszedł bardzo wysoki golf- pod same uszy, zapinany na 3 guziki. Niestety nie mam zdjęcia gotowego swetra, od razu poszedł na służbę.
Włóczka VSV Wendy 700g (180m/100g)
Komin urodzinowy dla mojej drugiej bratanicy 🙂 Już w nim chodzi. Mam nadzieję, że jej będzie ciepło, bo wygląda w nim ślicznie.
Robiony w 3 nitki z włóczki gobelinowo-dziewiarskiej, więc dość gruby wyszedł, ale milutki i wcale nie sztywny, czego się obawiałam.
Robiony od góry do dołu chociaż w tym wzorze nie ma szczególnego znaczenia. Wzór to biegnące obok siebie dwa przeciwnie skręcane warkocze z 4 oczek czyli wzór to 8 oczek.
Opis dla włóczki 100g = 200m
120 oczek nabrać na druty z żyłką nr 3 i przerabiać na okrągło 6 rzędów sciągacza dwa na dwa czyli 2 o.p. , 2 o.l.
7rz. (druty z żyłką nr 4) co drugie oczka lewe ze ściągacza biegną dalej jako lewe, kolejne 6 oczek przerabiamy na prawo dodając 2 o.= 8 oczek prawych czyli powinnyśmy mieć kombinację 2 o.l. + 8 o.p. powtórzone 15 razy na obwodzie.
Przerabiamy 6 rzędów, w kolejnym z 8 oczek prawych przekręcamy symetrycznie dwa warkocze po 4 oczka. ( 2 o. przekładamy na drut pomocniczy za robótką, 2 o. p +2 o.p. z drutu pomocniczego; 2 o. przekładamy na drut pomocniczy przed robótką, 2 o. p. + 2 o.p. z drutu pomocniczego)
Warkocze przekręcane co 8 rząd.
Po ośmiu takich przekręceniach dodajemy po 1 oczku pomiędzy każdymi dwoma warkoczami tak, aby powstała kombinacja 2 o. l, 9 o. p., 2 o. l. 9 o.p. itd. Dalej przekrecamy warkocze w tej samej kombinacji tyle, że między nimi biegnie jedno dodatkowe oczko prawe.
cd. nastapi 🙂
Te robiłam dla Przyjaciółki w prezencie 🙂
Był jeszcze jeden z makami i tamten był najpierwszy. Jest w posiadaniu mojej Bratowej, ale nie ma sensu fotografować trzech identycznych obrazków.
Te są moje. W oryginale wszystkie są ośmiokątne, ale wcześniej nikt nie chciał mi dorobić takich ramek. Mam jeszcze jeden do tej serii, nawet zaczęty i ramka jest, tylko teraz trochę inne wzory mnie kręcą 🙂
Pierwszy robiłam dla Córy, była wtedy dzieckiem 🙂
Drugi dla Babci, ale go nie doczekała… taki jej ogródek z miechunkami..
Pierwszy z tych był haftowany dla mojej Mamy. Ona lubi takie wiejskie klimaty.. Łąkę, polne kwiaty, słoneczniki…
Drugi wyhaftowałam dla siebie, kanwa była bardzo licha, niby gobelinowa a ściągała się pod nićmi. Trochę to widać.
Może nie są to arcydzieła, ale wtedy nie za wiele było do wyboru. To były lata ’90, za takimi też trzeba było się nachodzić i nawet by mi do głowy nie przyszło, że można haftować według schematu, o obróbce zdjęć nie wspomnę. Potomni pewnie na śmietnik wyrzucą, bo na co to komu, ale póki co… 🙂
Laura to moja bratanica, a to jej o kilka dni spóźniony prezent urodzinowy.
Na komin wyszło 150g czyli 3 motki gobelinowo-dziewiarskiej w kolorze popielatym.
Długość 65cm, szerokość -u dołu 90cm, u góry 60cm.
Robiony w 2 nitki. Wyszedł bardzo delikatny i z jednej strony to dobrze, bo mięciutki, a z drugiej trochę cieplejszy mógłby być. Zastanawiam się czy go trochę w górę nie dorobić, bo jakby się bardziej namarszczył to byłoby grubiej i cieplej. Zobaczę co właścicielka zdecyduje.
Opis:
Druty na żyłce nr 3 i 4.
Zaczęłam na drutach nr 3 z 200 oczek i robiłam na okrągło: raport (5o l.+3o.p.+5o.l.+7o.p=20o.) x 10 = 200o.
W 7 okrążeniu przeszłam na druty nr 4 i dodałam po 1 oczku wszędzie tam, gdzie wcześniej było 7o.p. co dało 210o.
Dalej przerabiałam wg schematu z tym, że tam gdzie są 2o.l przerabiałam 5o.l. a warkoczyki boczne przekręcałam w odwrotnym kierunku. Jakoś tak wizualnie lepiej mi się kleiło.
Uwaga! Schemat pokazuje rzędy nieparzyste, parzyste przerabiać tak jak schodzą z drutu.
Co 30 rzędów z pasów oczek lewych ujmowałam po jednym oczku tak, żeby robótka zwężała się ku górze i lepiej osłaniała szyję, aż w każdym pasie oczek lewych zostało po 2 o. jak w schemacie.
W ostatnim rzędzie robionym ażurem zredukowałam każde 8o.p. do 5o. i dalej przerabiałam na drutach nr 3 takim nieregularnym ściągaczem jak schodziło z drutów, czyli: 2o.l+3o.p.+2o.l+5o.p.=12o. x 10 raportów = 120o.
Po 6 rzędach zakończyłam robótkę.
Załączam próbkę wzoru i schemacik.
Za zgodą właścicielki załączam jej zdjęcie 🙂 Sama radość robić dla takich modeli.
Szaliczek skończyłam wczoraj, dzisiaj jest już u właścicielki 🙂
Wyszło mi na niego prawie dwa motki Tygrysa, 100% akryl, 100g=300m czyli tak samo jak w polskim Kotku, szydełko nr 3. Włóczka ma ładny połysk i ładnie się układa. Bałam się, że przy tej grubości nitki robótka może być zbyt masywna, ale wyszło super.
Wzór wygibuśny, bo robótki się nie odwraca zaczynając nowy rządek, ale do opanowania i robi się dość szybko. Już dawno chciałam go wypróbować, ale jakoś brakowało okazji.
Wymiary: 180 x 25cm
Waga: 180g.
Nadszedł czas ciepłych kominków i kominków 🙂 Oto taki bardziej kominek niż komin z mojej ukochanej kolorowej, mięciutkiej i cieplutkiej Azteki firmy Katia. Zużyłam dokładnie 1 motek, zostały tylko pięciocentymetrowe ogonki żeby zakończyć robótkę. Komin jest połączony ściegiem dziewiarskim w taki sposób, żeby można go było zakładać w dowolną stronę, w zależności od humoru. Kolory są z każdej strony tak inne, że trudno się zdecydować 🙂
Włoczka: Azteka, kolor nr 7826
Skład: 50% akryl+50% wełna
Motek 100g =180m
Druty nr 6
Rozmiar 60cm w obwodzie i 30cm na wysokość.
Pomysł bardzo prosty, ale nie mój, podpatrzyłam u jednej z naszych klientek i spodobał mi się bardzo, bo włóczka dość droga, a tu wystarcza 1 motek i w dodatku szalenie łatwe do zrobienia, bo ścieg francuski czyli same prawe oczka. Ja zrobiłam to tak, żeby nie było widać łączenia więc musiałam zacząć robótkę na obcej nitce, która potem wyprułam.
Nabrać 43 oczka i przerabiać ściegiem francuskim dopóki starczy nitki. Pierwsze oczko każdego rzędu zdejmujemy bez przerabiania, żeby brzeg był ładnie wykończony i nie falował. Jeśli chcemy robótkę połączyć ściegiem dziewiarskim musimy ją zacząć inną nitką, którą potem wypruwamy, jednocześnie łapiąc na drut początkowe oczka. Robótka ma mieć koniec i początek na drucie. Ściegiem dziewiarskim łączymy łapiąc oczka raz z jednego drutu raz z drugiego w taki sposób żeby szycie imitowało ścieg robótki.
link do ścieg dziewiarski
Przylazło do nas z różnych miejsc dużo dziwnych rzeczy. Przyszły też dobre zwyczaje np. Święto Dziękczynienia, które w moim odczuciu jest podziękowaniem za opiekę i pełny garnek przez cały cały rok.
Moją wdzięczność miał wyrazić ten bukiet, ale tak właściwie to kto tu komu co podarował? Ani jednego płateczka ja nie zrobiłam, poukładałam tylko to, co dostałam od Niego. Dziękuję
Oczywiście wszystkie elementy bukietu są naturalne (kompozycja zawiera kwiaty słonecznika, pędy i owoce winogron, słodkie papryczki, kolby kukurydzy, proso, trawę niedźwiedzią)
Nie potrafię się oprzeć kwiatom, nawet jeśli kompozycja nie do końca udana, to one i tak są cudowne. Ile razy na nie patrzę, czuję się po prostu obdarowana 🙂
Róże dwóch odmian, nie pamiętam jakich i owoce ligustru
Sweterek skończyłam dwa dni temu, robiłam go całe lato 🙂 Chciałam sprawdzić włóczkę. Całkiem przyjemnie się robi i jest bardzo milutka w dotyku. Jakoś mi się zachciało takiego połączenia kolorów. Na rozmiar 40 wyszło mi 13 motków po 30g w tym 1 różowy więc całkiem nie dużo.
Nie za długo sobie ponoszę, lato się kończy…
Włóczka Etamin YarnArt 100% akryl , szydełko1,3
Wzór kwiatuszków bardzo prosty: 6 o.łańcuszka połączyć w kółeczko; 4 x po 5 słupków przedzielone 1 oczkiem łańcuszka (5 o.łańcuszka zamiast pierwszego słupka , *5 słupków 2x nawijanych, 1 o.łańcuszka* x3, 4słupki dołączyć do czwartego oczka łańcuszka zastępującego pierwszy słupek); 4x 10 o. łańcuszka łapane półsłupkiem (lub jak kto woli oczkiem ścisłym) za oczko łańcuszka poprzedniego rzędu; na każdy płatek 12 słupków 2x nawijanych + 3 o.łańcuszka. Każdy kwitek robimy oddzielnie a następnie łączymy (w tym wypadku białą nitką) w bordiurę. Dolna bordiura składa się z 16 górna z 14 kwiatków. Bordiurę robi się z jednej nitki i nie odcinając przechodzi we wzór podstawowy.
Bordiura: (wszystkie słupki 2x nawijane) dołączamy nitkę do łańcuszka pomiędzy płatkami i robimy 4 o. łańcuszka zamiast pierwszego słupka, dwa słupki, 5 o. łańcuszka i łapiemy półsłupkiem w połowie płatka; 5 o. łańcuszka, 3 słupki łapiemy za łuczek między płatkami+3 o. łańcuszka+3 słupki w ten sam łuczek. Kolejne boki kwiatka obrabiamy tak samo z wyjątkiem ostatniego płatka, który pozostawiamy nie obrobiony. W ostatni łuczek między płatkami łapiemy (tak jak w pierwszy) tylko 3 słupki robimy 3 o. łańcuszka a kolejne 3 słupki łapiemy już za łuczek następnego kwiatka. Robimy 2 o. łańcuszka, łapiemy w połowie łańcuszek poprzedniego kwiatka, 2 o. łańcuszka, półsłupek w połowie płatka, 2 o., łapiemy za łańcuszek poprzedniego kwiatka, 2 o. łańcuszka, 3 słupki+3 o.+3słupki… obrabiamy jak poprzedni kwiatek tylko z 3 stron. Powtarzamy na całej bordiurze. Obrabiając ostatni kwiatek łączymy bordiurę i obrabiamy górną jej krawędź w taki sposób by wzór się połączył. Wiem, że teoria brzmi bardzo zawile ale jak się zacznie robić to bardzo łatwo się zorientować o co chodzi.
Kolejny rząd stanowi bazę pod wzór podstawowy.
Po całkowitym obrobieniu bordiury jesteśmy dokładnie w miejscu połączenia dwóch białych płatków.
Resztę opisze później bo muszę policzyć oczka. Zdążyłam zapomnieć
Wzór podstawowy: (wszystkie słupki 1 raz nawijane, liczba oczek podzielna przez 18)